Warszawa, dnia 16 września 2016 roku
Katolickie
Stowarzyszenie Lekarzy Polskich
Oddział
Mazowiecki im. bł. dr Ewy Noiszewskiej
Prezes prof.
Bogdan Chazan, specjalista ginekolog - położnik
Wiceprezes lek.
Marzenna Koszańska, specjalista pediatra
Delegat lek. Grażyna
Rybak, specjalista pediatra
Sz. P. Marek Kuchciński
Marszałek Sejmu RP
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa
Opinia KSLP
dotycząca projektu Ustawy
„o
prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie”
Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Ratujmy
Kobiety”
Szanowny Panie
Marszałku,
Przekazany do zaopiniowania przez
Naczelną Izbę Lekarską oraz środowiska lekarskie, projekt Ustawy „o prawach
kobiet i świadomym rodzicielstwie” Komitetu „Ratujmy Kobiety” jest niezgodny z
aktualną wiedzą medyczną o rozwoju przedurodzeniowym dziecka, zasadami etyki, w
tym etyki i deontologii zawodów medycznych oraz psychologią rozwoju dziecka.
Jego uchwalenie byłoby sprzeczne z zasadami naszej chrześcijańskiej cywilizacji,
spowodowałoby wyniszczenie i moralną degrengoladę społeczeństwa. Komitet
Inicjatywy Ustawodawczej postanowił ratować kobiety – przed dziećmi.
W
naszej ocenie uporczywe unikanie w projekcie tej Ustawy czytelnych społecznie
osobowych określeń „matka” i „dziecko” i zastępowanie ich wyrazami „kobieta
ciężarna” i „płód” ma na celu degradację macierzyństwa, traktowanie go jedynie
w kategoriach uciążliwego obowiązku. Określeń tych nie używa się w relacjach
społecznych a tyko czasem w medycynie. Takie podejście nie jest zgodne z wiedzą
na temat przeżyć kobiet w okresie prokreacji i ma za zadanie uzasadnić
pozbawianie życia tego „płodu”.
Określenie
„prawa reprodukcyjne” jest dosłownym tłumaczeniem z języka angielskiego słów
„reproduction rights”. Odnoszą się one do reprodukcji. Tym słowem określa się w
języku polskim procesy rozmnażania u zwierząt.
Określenie
„zapłodnione jajo” (Art. 2, p. 2 i 4) zostało wprowadzone do Ustawy zamiast
słowa „zarodek”. Celem tej słownej ekwilibrystyki jest manipulacja polegająca
na określaniu ciąży jako czasu od momentu zagnieżdżenia zarodka w błonie
śluzowej macicy. W następstwie takiego semantycznego zabiegu niszczące
działania wobec zarodków poczętych w sposób naturalny lub in vitro przed ich
zagnieżdżeniem się nie są określane jako poronne.
Projekt
usiłuje zawęzić prawo do wolości sumienia personelu medycznego zmuszając
lekarza do udzielania pacjentom informacji o antykoncepcji oraz diagnostyce
prenatalnej, „zgodnie ze wskazaniami wiedzy medycznej” (Art.2. p.5) także
wówczas, kiedy matka wyrazi zamiar zabicia dziecka, jeśli wynik badania prenatalnego
będzie nieprawidłowy.
Absolutnie
niezgodne z etyką lekarską jest umożliwienie w ramach Ustawy sterylizacji na
życzenie, zmuszające lekarza do trwałego okaleczania pacjentów, ludzi często
nieświadomych odległych konsekwencji tych procedur.
Art.
6 pkt 2 – wprowadzający do programów nauczania przedmiot: „Wiedza o
seksualności człowieka” już od klasy pierwszej szkoły podstawowej jest przejawem ignorancji wobec psychologii
rozwoju dziecka, przyczyni się do deprawacji młodzieży, przedwczesnej inicjacji
seksualnej. Narusza też prawa rodziców do indywidualnej edukacji swoich dzieci w
okresie przedpokwitaniowym. Autorzy projektu Ustawy niesłusznie zakładają, że
przekazanie wiedzy wystarczy by zmienić zachowania w sferze seksualnej.
Potrzebne jest wychowanie do dorosłego, odpowiedzialnego życia.
Niedopuszczalne
jest, aby środki służące zapobieganiu ciąży zapewnić „każdemu bez względu na zdolność do czynów prawnych” a więc również
dzieciom. Ich koszty mają być refundowane tak, jak leki ratujące życie, co jest
jakimś nieporozumieniem. (Art. 7 pkt. 1, 2,3).
Naganne
moralnie, niezgodne z ochroną życia człowieka, zasadami etyki lekarskiej oraz
niezgodne z troską o zdrowie kobiet jest proponowane „prawo kobiety do przerwania ciąży do końca 12 tygodnia” na jej
życzenie. Ewentualne wprowadzenie w życie tej zasady spowoduje moralną
deprawację społeczeństwa, upowszechnienie nieuporządkowanych kontaktów
seksualnych, zwiększenie częstości chorób przenoszonych drogą płciową,
nowotworów narządów rodnych, niepłodności i trudności w donoszeniu ciąży.
Udowodniono, że zdrowie kobiet jest gorsze w tych krajach o porównywalnym
stopniu rozwoju, gdzie aborcja jest szeroko dostępna. Przepis ten jest sprzeczny
z prawem do życia małego człowieka – jakim jest poczęte dziecko i pozwala na
jego barbarzyńskie traktowanie (Art. 8).
Treść
Art. 8, pkt 3 wręcz narzuca lekarzowi wykonanie przerwania życia dziecka, co
stoi w sprzeczności z jego sumieniem i
treścią przysięgi lekarskiej, która zobowiązuje lekarza w ramach obowiązującego
go Kodeksu Etyki Lekarskiej by służył zdrowiu i życiu ludzkiemu. Lekarz, według
proponowanej Ustawy, ma być sędzią tego dziecka i jednocześnie wykonawcą wyroku
śmierci. Wykonywanie czynności sądowniczych nie należy do zakresu kompetencji
lekarza a zabijanie ludzi nie należy do zadań opieki zdrowotnej.
Ostateczną decyzję ma podjąć kobieta, i tylko jej
pisemna zgoda będzie potrzebna (Art. 9, pkt.1). Zdanie męża, partnera, ojca
dziecka nie będzie się liczyć (Art.8. pkt5). Autorzy projektu Ustawy zwalniają
ojca z jakiejkolwiek odpowiedzialności za losy jego dziecka.
Dziecko
w trzech przypadkach wymienionych w p.2 będzie można abortować do 24 tygodnia
ciąży. Matki będą już wówczas odczuwały ruchy dziecka. Wiele z tych dzieci
będzie rodziło się po aborcji żywe, trzeba je będzie dobić po urodzeniu by
wykonać do końca wyrok śmierci. Dzieci nienarodzone z chorobą uniemożliwiającą
samodzielne życie będą mogły być zabijane w ciąży zaawansowanej, aż do momentu
porodu (p.6). Lekarz będzie na sali porodowej wykonywał zabieg praktykowany
obecnie w Stanach Zjednoczonych (partial bitrh abortion) polegający na
przebiciu główki dziecka od strony karku, odessaniu mózgu by umożliwić
urodzenie się główki.
W
swoim zapale niszczenia człowieczeństwa nieurodzonego dziecka autorzy Ustawy
zapędzili się tak daleko, że płodem proponują nazywać dziecko już urodzone
(Art. 8. Pkt.6).
W
Art. 8, pkt. 3 projektu Ustawy zakłada się, że aborcje będzie wykonywał lekarz,
„zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej”. Zgodnie z tą wiedzą, aborcja
jest przyczyną wielu powikłań zdrowia kobiet, więc lekarz choćby z tego powodu nie
powinien jej wykonywać. W pkt. 7 tego samego artykułu zakłada się, że zabiegu
przerwania ciąży może dokonać lekarz lub inna osoba pod jego nadzorem. Możliwe,
że autorzy projektu ustawy przewidują zatrudnianie położnych do tych celów. Czy
ktoś pytał je o zdanie na ten temat ?
W
Art.10 p.2 zakłada się, że aborcje mają być elementem „kompleksowej” opieki zdrowotnej
nad kobietą w ciąży. Brzmi to jak ironia – co ma wspólnego opieka zdrowotna z
zabijaniem człowieka ? Nic nie pisze się natomiast o opiece nad nieurodzonym dzieckiem, określanych
przez autorów projektu ustawy jako „płód”. Jego zdrowie, rozwój są poza
zakresem tak swoiście pojmowanej przez autorów Ustawy opieki przedporodowej.
Wszystkie
instytucje pełniące opiekę nad kobietą w ciąży mają obowiązkowo wykonywać
zabiegi przerwania ciąży. A więc również przychodnie, ośrodki zdrowia na wsi.
Jest to sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, z dostępnością klauzuli sumienia dla
przedstawicieli zawodów medycznych oraz z rezolucją Nr 1373 Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy z października 2010 roku.
Art.
10 , pkt 3 proponuje publiczne
udostepnienie nazwisk wszystkich lekarzy, którzy powołują się na klauzulę
sumienia. Jest to oczywista dyskryminacja lekarzy. Jeżeli to konieczne, byłoby
lepiej publikować dużo krótsze listy aborterów.
W
Art. 12 wymienia się środki antykoncepcyjne jako produkty tak samo
konieczne do egzystencji jak żywność, leki, opał czy środki konieczne do
pokrycia kosztów pogrzebu. Na każdy z tych celów może być przyznany zasiłek.
Autorzy
Ustawy postanowili zabrać się też za prawo dotyczące wykonywania zawodu
lekarza. Proponują, by lekarz mógł osobie małoletniej. udzielać porady w
zakresie zapobiegania ciąży bez zgody rodziców. Stanowi to zamach na prawa
rodziców a także prawa dziecka. Tworzy się antywychowawcze narzędzie
umożliwiające ingerencje w relacje rodzinne.
Projektowana Ustawa, w Art. 13. wprowadza też
inne zmiany w Ustawie o zawodzie lekarza i lekarz dentysty. Proponuje się
wykreślenie z Art. 26 ust. 3 Ustawy o zawodzie lekarza, wyrazów „dzieci
poczęte”. Ma to na celu wykonywanie w okresie prenatalnym a zakazanych etycznie
działań medycznych, ponieważ zgodnie z tym artykułem Dzieci poczęte, osoby ubezwłasnowolnione, żołnierze służby zasadniczej
oraz osoby pozbawione wolności nie mogą uczestniczyć w eksperymentach
badawczych. Autorzy Ustawy szykują prawdopodobnie grunt pod przyszłe
eksperymenty z zarodkami ludzkimi, klonowaniem czy wytwarzaniem chimer
ludzko -
zwierzęcych.
Wprowadzenie
projektu Ustawy w życie spowoduje zwiększenie wydatków na leczenie bezpośrednich
powikłań aborcji, na pomoc kobietom, u których aborcje spowodują powstanie
odległych następstw somatycznych: niepłodności, trudności w donoszeniu ciąży,
nowotworów oraz zaburzeń psychologicznych. Zwiększy się zakres kryzysu
demograficznego, narosną problemy z systemem emerytalnym.
Projekt
zawiera cały szereg błędów rzeczowych, niezgodności z wiedzą medyczną. Jest nie
do zaakceptowania ze względu na jego zawartość godzącą w prawo naturalne i
zasady moralne oraz na jego negatywne następstwa dla zdrowia kobiet i dzieci.
Z poważaniem
Lekarze Oddziału Mazowieckiego KSLP
No comments:
Post a comment