Płynie ulicą ludzka ława,
Pełna jest jezdnia, pełny chodnik,
czerń babska się domaga prawa.
Prawa do
zbrodni!
W Rosji, Holandii i Zimbabwe,
w kręgach biedoty i bohemy,
miliony przemijają z wiadrem,
tylko Bóg słyszy ich krzyk niemy!
Król Herod zaś chichoce w piekle,
surfując przez schłodzony wrzątek,
To stawia w
całkiem nowym świetle
słynną rzeż
moich niewiniątek.
No comments:
Post a comment