Jedynym lekarstwem na
zło,
jest dobro.
– Czy można rozmawiać ze ślepym o
kolorach, o malarstwie?
– Owszem, można, ale jedynie o
malarstwie abstrakcyjnym.
Ci złodzieje, zdrajcy i złoczyńcy
przez 8 lat wyniszczali Polskę i Polaków.
A, co robią
dzisiaj?
Po pierwsze, wcale nie czują
się winni czegokolwiek. Żaden z nich nawet nie pomyślał, żeby przeprosić naród
za swoje czyny i za czyny swoich partyjnych towarzyszy. Żaden nie wycofał się
ze wstydem z dalszej działalności politycznej, nie uciekł za granicę; z
wyjątkiem kilku, co schowali się pod parasol UE i chyba dwóch udało się do
Ukrainy.
Po drugie, nie potrafią, a
nawet nie myślą o tym, żeby uszanować Polskę, naród polski i praworządnie
wybrane władze.
Mało tego nadal niszczą Polskę,
szkalują poza granicami kraju i tam szukają wsparcia, aby zahamować odbudowę i rozwój
Polski. Nie biorą udziału ani w odbudowie, ani w rozwoju Polski.
A ponadto, bo może tego nie było tak
wyraźnie widać wtedy, gdy rządzili się w Polsce, są to ludzie miernoty,
ciemnoty, chamstwo, arogancja, brak elementarnej kultury, odrobiny uczciwości,
i to od najwyższych wodzów aż do końca.
Gamonie i warchoły. A przede
wszystkim – antypolacy, wrogowie Polski! Oni sobie kpią z Polaków, począwszy od
p. prezydenta Andrzeja Dudy, p. premier Beaty Szydło aż do ostatniego Polaka.
Bo przecież, gdyby było inaczej, gdyby to byli nawet tylko tzw. porządni
ludzie, Polacy, to włączyliby się do odbudowy i rozwoju Polski.
Poprzez dobro a nie
poprzez zło można tylko zasłużyć się Polsce i Polakom.
Te partie, jak PO, PSL i SLD za
swoją antypolską działalność wtedy i dzisiaj, powinny być zdelegalizowane. A tymczasem
wiele jawnie antypolskich partii jest jeszcze dzisiaj finansowane z naszych
podatków?
Członkom i poplecznikom tych partii
prawy Polak, patriota, nie powinien podawać ręki. To po prostu nie są już
Polacy, to po prostu są wrogowie Polski i Polaków.
Wrogowi owszem można przebaczyć, ale
pod pewnymi tylko warunkami.
Czy ci ludzie
spełniają chociażby jeden z tych warunków?
Czy p. Jarosław Kaczyński tego
nie widzi, nie rozumie?
No comments:
Post a comment